W jednym z naszych poprzednich postów przedstawiliśmy szereg wskazówek, jak prawidłowo dbać o odzież rowerową, aby maksymalnie wydłużyć jej życie. Tym razem skupimy się na tym, w jaki sposób źle utrzymany rower może doprowadzić do zniszczenia Twojej odzieży.
Patrząc, jakie szkody nasz dwukołowy przyjaciel może wyrządzić na naszych ubraniach, logicznie założymy, że ucierpią tylko elementy odzieży w bezpośrednim kontakcie z rowerem: spodenki rowerowe, rękawiczki i buty kolarskie, ponieważ reprezentują one trzy główne punkty styku: siodełko, kierownicę i pedały. Czytaj jednak dalej, a odkryjesz, że jest jeszcze jeden element odzieży, ceniony i uwielbiany przez kolarzy, na którą nasz rower także ma duży wpływ.
Spodenki na rower i siodełko
Spodenki rowerowe są jedyną rzeczą, która oddziela nasze pośladki od siodełka. Wkładka przylega ściśle do naszej skóry, zaś lycra jest niemal przyklejona do siodełka, więc każde niepożądane tarcie w tej intymnej relacji może skończyć się uszkodzeniem spodenek.
Jeśli na siodełku znajdują się szwy, wypukłości lub elementy dekoracyjne, prawdopodobnie materiał, który styka się z tym obszarem, w końcu ulegnie uszkodzeniu. Może ono przybierać różne formy: od zwykłego mechacenia, jeśli jest to część narażona wyłącznie na nacisk, po rozdarcia lub pęknięcia w miejscach, w których występuje duże tarcie.
Podczas upadku, siodełko często ulega uszkodzeniu. Może to powodować powstawanie wystających, ostrych fragmentów, o które zaczepia się materiał Twoich spodenek.
Rozważ wymianę siodełka, gdy tylko zauważysz, że część obicia zaczyna odklejać się lub pękać.
Rękawiczki i kierownica
Ze względu na bezpieczeństwo i wygodę, podczas jazdy na rowerze powinniśmy nosić rękawiczki. Chronią nas one w razie upadku, a rękawiczki wyposażone w dodatkową wkładkę zapewniają komfort, gdy opieramy ręce na kierownicy. Zużycie rękawiczek zależy od rodzaju roweru, chwytu i pozycji rowerzysty podczas jazdy.
Rowerzyści górscy opierają się przede wszystkim na chwytach kierownicy. Stopień zniszczenia rękawiczek zależy od materiału, z którego wykonane są chwyty, ale ich zużycie jest nieuniknione.
Chwyty o lepszej przyczepności bardziej niszczą rękawiczki kolarskie, ale tak to już jest. W MTB potrzebujemy dobrego chwytu na kierownicy, aby poruszać się i kontrolować rower. Zmiana rękawiczek raz na jakiś czas jest lepszym rozwiązaniem niż ryzykowanie upadku i utraty kontroli.
Im gładsze i miększe chwyty, tym mniej zniszczą one nasze rękawiczki. Wiele jednak zależy od sposobu, w jaki trzymamy kierownicę oraz od ułożenia naszych rąk. Jak już powiedzieliśmy, kolarze górscy polegają w dużej mierze na swoich dłoniach i mocno trzymają kierownicę niemal przez cały czas jazdy, dlatego rękawiczki są bardziej zniszczone w wewnętrznej części pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym. Uszkodzeniu ulega również cała wewnętrzna powierzchnia chwytu rękawiczki, szczególnie w miejscu, gdzie zaczynają się palce i gdzie zazwyczaj odczuwamy ból po długotrwałej jeździe i opieraniu rąk w niewłaściwej pozycji.
Na rowerze szosowym sytuacja wygląda inaczej, ponieważ podparcie i rodzaj chwytu są inne. Nie trzymamy kierownicy tak mocno jak na rowerze górskim, a dzięki mniejszej sile chwytu, rękawiczki wolniej się zużywają i służą nam dłużej, choć zależy to również od tego, jak trzymamy kierownicę i gdzie zazwyczaj trzymamy ręce.
Najczęściej trzymamy ręce na bocznych rogach o gumowej powierzchni, dlatego też w rękawiczkach bez palców zużycie wewnętrznej części pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym jest naturalne. Co więcej, w pełnych rękawiczkach z długimi palcami, cała wewnętrzna strona kciuka zużywa się dość mocno. Miliony lat ewolucji dały nam przeciwstawny kciuk, którego używamy do chwytania manetek, szczególnie przy stawaniu na pedałach. Ponieważ nie wszyscy rowerzyści trzymają dłonie i palce na manetkach w ten sam sposób, zużycie rękawiczek będzie się różnić.
Górne chwyty kierownicy roweru szosowego to kolejne miejsce, gdzie zazwyczaj trzymamy ręce, chwytając je lub po prostu opierając na nich dłonie. Nie martw się o rękawiczki, ponieważ w tej pozycji są bezpieczne. To samo dzieje się, gdy opuszczamy ręce na chwyty dolne baranka, tzw. dropy. W obu przypadkach rękawiczki nie ucierpią zbytnio, chyba że taśma Twojej kierownicy jest zrobiona z papieru ściernego.
Buty i pedały
Chyba każdy rowerzysta używający pedałów z systemem zatrzaskowym, przynajmniej raz poślizgnął się i uderzył pedałem o podeszwę próbując się wpiąć, pozostawiając na bucie rysy.
Buty kolarskie często ocierają się również o korby, a w niektórych przypadkach nawet o tylne widełki ramy. Jeśli utrzymujemy kadencję 90 RPM, to jazda przez 6 godzin tygodniowo daje nam 32 400 obrotów. Ryzyko otarcia o korby nie jest wysokie, ale z czasem, po wielu godzinach pedałowania, wewnętrzna część buta na wysokości pięty przy korbie ulega zużyciu. Choć w przypadku niektórych rowerzystów nie można zrobić wiele, ponieważ ich pozycja na rowerze jest prawidłowa, a obrót pedałowania okrągły, w innych sytuacjach problem można rozwiązać udając się do bike fittera i regulując system zatrzaskowy w pedałach lub pozycję na rowerze.
Żegnajcie skarpetki!
Nasze ukochane skarpetki kolarskie nie mają bezpośredniego kontaktu z rowerem, a mimo to mocno się zużywają, bo otarcia zdarzają się przypadkowo i prowadzą do powstawania licznych plam oraz rozdarć.
Zębatki tarcz łańcuchowych, dokładnie na wysokości naszych skarpetek, są ostre, mogą ocierać się o materiał i go rozerwać. Pamiętajmy, że sznurówki w butach kolarskich powinny być schowane, aby nie zaczepiały się o łańcuch i zębatki. Ponadto, jeśli linka przedniej przerzutki jest w złym stanie, może zahaczyć o skarpetkę i ją postrzępić.
Jeśli będziemy zahaczać skarpetką o zębatki, być może uda nam się uniknąć zniszczenia materiału, ale na pewno skończymy z paskudną plamą. Każda skarpetka w innym kolorze niż czarny poplami się szybko brudem lub smarem z łańcucha, zębatek czy pedałów. Na czarnych skarpetkach takie plamy pozostaną niezauważone, ale inne kolory będą wymagały natychmiastowego prania po powrocie do domu. Brud w połączeniu ze smarem nie schodzi łatwo, dlatego zalecamy pranie ręczne w ciepłej wodzie z neutralnym mydłem.
Nawet jeśli utrzymujesz rower w czystości, niemal niemożliwe jest uniknięcie plam, gdy skarpetka dotyka jakiejkolwiek części napędu lub pedałów. Warto poćwiczyć wsiadanie i zsiadanie z roweru, wpinanie i wypinanie w pedały oraz poszukać optymalnej pozycji dla stóp, gdy nie pedałujesz, ponieważ to wtedy istnieje największe prawdopodobieństwo poplamienia skarpetek.